piątek, 30 listopada 2012

:(

Nie mam nastroju na pisanie, zlosliwosc rzeczy martwych dopadla mnie po calosci...
Zepsula mi sie pralka :(:(:(

Tatus wywrozyl ze nastepny bedzie lapek...
Szlag by to.
Jak miec pecha to po calosci.... :(

3 komentarze:

  1. niemartw sie:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyjdzie na tchnienie i bedziesz pisać
    zapraszam do bserwacji u mnie bloga
    http://wspomnieniazwysp.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń