poniedziałek, 19 listopada 2012

Dieta i zywienie niemowlaka.

Zywienie niemowlaka to temat drazliwy.
Kiedy karmilam corke piersia bylam pewna ze bede sie stosowac do metody karmienia BLW(Bobas lubi wybor, omijamy etap papek).
Pozniej kiedy karmienie piersia wykonczylo mnie psychicznie i przeszlam na mm zdecydowalam ze i tak sie jednak wstrzymam do rozszerzania diety przynajmniej do piatego miesiaca.
Zaglebialam sie w temat i rozne zrodla mowily co innego, jedne schematy zywieniowe mowia ze nalezy wprowadzac dziecku karmionemu mlekiem modyfikowanym pokarmy "inne niz mleko" po skonczonym 4 miesiacu, jeszcze inne ze najnowsze badania mowia ze po 6!
Zglupialam calkiem, ale ze jednak znow mi sie odmienilo postanowilam ze zaczne rozszerzac diete po 4 miesiacu, ale na zasadzie " masz sproboj, ale nie najedz sie tym", nie zastepujac zupka mleka.
Corka dostala marcheweczke, bardzo jej smakowala, kupa byla pomaranczowa, wiec wszystko gitara.
Az do dzisiaj kiedy odwiedzila mnie polozna srodowiskowa i powiedziala zeby absolutnie nie podawac dzieku nic przed skonczonym 6 miesiacem zycia, ze zbyt wczesne wprowadzanie moze prowadzic do padaczki i roznych chorob ktorych nie jestem w stanie zapamietac...
Co wiecej, kiedy opowiadala w jaki sposob przygotowywac dziecku posilki zaznaczala zeby do kazdej papki dodawac mleko! Dla przykladu, gotujemy marchew i ziemniaka, wyciagamy z wody, blendujemy i dodajemy do tego mleko. Po co sie pytam? Dziecko chyba powinno poznawac smaki a nie zeby wszystko zajezdzalo mlekiem..
Sloiczkom powiedziala zdecydowanie NIE ze wzgledow ekonomicznych jak i rowniez stwierdzila ze jedzenie w sloiczkach zawiera wode, przez co jest mniej kaloryczne i dziecko sie tym nie naje...
Co myslicie? To ja jestem dziwna czy ona?
Zapraszam do dyskusji

9 komentarzy:

  1. Mleko? dziwne... W ogóle dziwaczne, że pierwsze posiłki traktuje jako bombę kaloryczną... Dla mnie dziecko ma się powoli uczyć smaków a nie od razu "masz i się nażryj"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak mleko. dla mnie tez jest to dziwne ale chcialam sie upewnic ze nie tylko dla mnie :)

      Usuń
  2. hmm
    ja słyszałam, że można dodac mleko ale na samym początku jeśli dziecko pluje na lewo i prawo - wtedy łatwiej przyswoi nowe smaczki.
    ja mleka nie dodawalam. Skoro dziecko zajadało się to próbuj dalej i pamiętaj, że nie dwie-trzy próby zakończone klęską i sobie darujemy tylko co jakiś czas trzeba od nowa :-)
    schemat jest taki-ale to pewnie wiesz, że dzici na mm jedzą nowości po skończonym 4 mc a na cycu bodajże po 5..
    a jak sa dzieci żarłoczki to wiem, że im się już nieraz kleiki podaje przed 4 mc.. więc..
    te choroby to jakieś nieporozumienie. mi moja matka mówiła, że jak ja byłam mała to po 2 tyg. od urodzenia dawało się SOCZKI! rozumiesz?? bo taka moda.. no padaczki nie mam, ani innego dziadostwa..
    eh,
    ja bym pożegnała położną.. :-) a najlepiej skonsultuj z pediatrą :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wlasnie tak mysle ze kiedys dzieci jadly wszystko i nei bylo takich cyrkow, oczywiscie zaczelam od marchewki, tego sie trzymam, malej smakuje..
      co do pediatry to nie takie proste bo ja mieszkam w UK i tutaj dziecmi opiekuja sie polozne srodowiskowe :)

      Usuń
    2. chyba ze dziecko jest chore no to wtedy do lekarza, ale tak wszelkie problemyz alatwia sie z pielegniarka srodowiskowa.

      Usuń
  3. właśnie mleko się daje jak dziecko nie chce jeść , to można trochę dać aby smaczek miało
    mleko też można dawać na rozrzedzenie papki, ja tak robiłam bo mimo wody w której gotowała się marchew to było za gęste i musiałam dać mleka.

    Ale z tymi chorobami to chyba sobie wymyśliła..

    OdpowiedzUsuń
  4. Ona w ogóle jakaś tępa jest :/
    Jak nie słoiczki bo mają wodę, a jak sama zrobisz to wepchniesz dziecku suchego ziemniaka do gardła.. weź ją pogoń następnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie no jak gotujesz ziemniaczka to go mieszasz z mlekiem :D
      oczywiscie ja tego praktykowac nie bede ale chcialam znac Wasz poglad na ten temat :)

      Usuń
  5. trochę spaczony sposób myślenia ma ta położna. Co prawda według WHO powinno karmić sie dziecko do 6 miesiąca mlekiem, rzeczywistosc weryfikuje te teze.Prawda jest taka,ze mozna juz dzieciatku podawac inne pokarmy, na zasadzie sprobuj od 4-5 miesiaca.Przeciez kaszki, słoiczki sa dostepne "po 4 miesiacu". Ja podaje od 1,5 miesiaca łyżeczką zupki i kaszki mojemu maluszkowi.Malo, ale niech probuje innych smaków:)
    kieruj sie wlasna intuicja.

    OdpowiedzUsuń